czwartek, 12 stycznia 2012

Czekoladowo i pikantnie…

Nie jestem zwolennikiem słodyczy. Już w dzieciństwie niespecjalnie pociągały mnie słodkości. Raczej mogłam je pilnować, a niekoniecznie jeść. Z ciast lubię tylko sernik i jabłecznik, inne zjem, ale bez jakichś zachwytów. Czekolady kostka wystarcza mi i nigdy nie zdarzyło mi się zjeść całej lub choćby połowy tabliczki na raz. Dlatego zawsze mówię, że wolę być kucharzem niż cukiernikiem. Są jednak sytuacje, kiedy muszę przygotować coś na deser. I wtedy mam problem, bo głupio tak podawać zawsze te same ciasta. Spodobał mi się jednak pomysł na łączenie słodkiego smaku z pikantnymi przyprawami i dlatego czekolada z chili lub z pieprzem bardzo mi pasuje. W związku z tym, kiedy znalazłam przepis na mus z białej czekolady z czarnym pieprzem i świeżą miętą w książce Buonissimo! Gina D’Acampo  nie wahałam się ani chwili, by go wypróbować.


Receptura wydaje się być prosta, ale to tylko pozory. Trudno w polskich sklepach kupić naprawdę dobrej jakości białą czekoladę. I tu tkwi problem, bo ta, którą kupiłam doprowadziła mnie prawie do klęski, bo  w trakcie łączenia składników mus zaczął się warzyć. I tylko przytomność mojej mamy i pomysł, żeby dynamicznie na najwyższych obrotach rozmiksować mus uratowały deser i mnie przed kompromitacją przed gośćmi. Wielki ukłonJ, bo ja w takich sytuacjach wpadam w lekką panikę. Jak wyszło? Myślę, że dla osób, które lubią bardzo słodkie desery będzie to prawdziwa uczta, a dla eksperymentatorów ciekawostka, bo biała czekolada z miętą i pieprzem smakuje inaczej.


Mus z białej czekolady z czarnym pieprzem i świeżą miętą


280g białej czekolady
300ml kremówki
1 łyżka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
12 listków świeżej mięty – 6 pokrojonych w cienkie plasterki i 6 w całości do dekoracji
Czekoladę łamiemy na kawałki, wrzucamy do miski i ustawiamy ją nad garnkiem z gorącą wodą (dno nie może stykać się z wodą). Gdy się czekolada rozpuści, miskę zdejmujemy z garnka i odstawiamy do przestygnięcia. Śmietanę ubijamy. Dwie łyżki ubitej śmietany dodajemy do czekolady i delikatnie mieszamy, a następnie dodajemy całą czekoladę do śmietany. Dosypujemy pieprz i miętę i mieszamy  (uwaga tu jest ten krytyczny moment, kiedy masa może zacząć się warzyć, więc mikser musi być w pogotowiu). Powstałą masę rozkładamy do 6 kieliszków. Wstawiamy do lodówki na 20 minut. Przed podaniem dekorujemy liśćmi mięty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz