czwartek, 25 kwietnia 2013

Zjeść Azję…



Pierwsze warsztaty kulinarne w roli prowadzącej już za mną. Ambitnie wybraliśmy – razem z Jakubem Kozerskim właścicielem restauracji Bulvar 24 we Wrześni – tematykę kuchni azjatyckiej. Odbyliśmy podróż po Indiach, Tajlandii, Chinach, Japonii i zahaczyliśmy nieco o Indonezję. W wojażach kulinarnych towarzyszyli mi Wojtek Grześkowiak – profesjonalny kucharz i Tomasz Ciemniecki – adept sztuki kulinarnej. 







Najważniejszymi osobami jednak byli uczestnicy naszego spotkania, którym serdecznie dziękuję za obecność, wyrozumiałość i fantastyczną atmosferę jaką wspólnie udało się stworzyć. Gotowaliśmy i smakowaliśmy: chlebki naan z sosami – bazyliowym i pikantnym pomidorowym, 







tajską zupę z kurczakiem i mlekiem kokosowym, słodko - kwaśnego  kurczaka, 


Słodko – kwaśny kurczak z mango
(porcja dla 4 osób)
1 łyżka oleju np. z pestek winogron, ryżowego
4 pojedyncze piersi kurczaka
1 duże dojrzałe mango
2 ząbki czosnku
1 duży por
puszka kiełków fasoli mung
150ml soku z mango
1 łyżka octu ryżowego
2 łyżki płynnego miodu
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka mąki kukurydzianej
sól, świeżo mielony czarny pieprz
Nagrzewamy wok lub patelnię. Wlewamy olej. Wrzucamy pokrojone w kostkę mięso. Smażymy 10 minut i wyjmujemy na talerz. Pokrojone  w kostkę mango, posiekany drobno czosnek, posiekany drobno por wrzucamy do woka i przesmażany 4-5 minut, cały czas mieszając. Sok z mango, ocet, miód, koncentrat mieszamy z mąką kukurydzianą. Mieszanką zalewamy owoce i warzywa. Zagotowujemy. Dorzucamy mięso i kiełki, przyprawiamy solą i pieprzem – chwilę dusimy. Jeśli sos jest zbyt gęsty, rozrzedzamy odrobiną wody. Danie podajemy na ryżu.




pikantną wieprzowinę w pięciu smakach z papryką i grzybami mun. 


Pikantna wieprzowina
(porcja dla 4 osób)
400 g mięsa wieprzowego np. łopatka
15g chińskich grzybów suszonych – mun - pokrojonych w cienkie paseczki
2 łyżki oleju np. z pestek winogron, ryżowego
1 cebula pokrojona w krążki
1 duża czerwona papryka
1 duża żółta papryka
4 łyżki sosu ostrygowego
0,5 łyżeczki przyprawy pięć smaków
ewentualnie sól i pieprz
Grzyby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 20 minut. Mięso kroimy na małe kawałki. Paprykę kroimy na paseczki. Do dużego garnka z wrzątkiem wkładamy mięso i gotujemy 5 minut. Następnie wyjmujemy i osuszamy. Do rozgrzanego woka lub patelni wlewamy olej i wrzucamy mięso. Smażymy około 5 minut. Odlewamy wodę z grzybów. Wrzucamy je do mięsa i dalej smażymy. Dorzucamy cebulę i paprykę – smażymy 5 minut. Dolewamy sos ostrygowy i przyprawiamy. Dusimy 5 – 10 minut, w razie potrzeby podlewamy odrobiną wody. Podajemy z ryżem.





Dania mięsne podaliśmy na różnych gatunkach ryżu. Natomiast całość dopełniały rozmaite herbaty – czarna, zielona czysta, aromatyzowana i biała. Ryż i herbaty zapewnili nam nasi sponsorzy – firma Kupiec 




i Teekanne. 




Natomiast pozostałe produkty dostarczyła sieć marketów Kaufland. W tym miejscu chcę bardzo podziękować wymienionym firmom, bo są dla nas ogromnym wsparciem. Przyznam, że początkowa trema szybko minęła, a ciepłe przyjęcie przez gości spowodowało, że poczułam się jak ryba w wodzie. Kiedy pracowałam nad materiałem na warsztaty, okazało się, że tematyka kuchni azjatyckiej jest niezwykle obszerna i trudno będzie mi wszystko przekazać uczestnikom. Jednak sama czynność gotowania powodowała, że prezentacja materiału ułożyła się w harmonijną całość – dopełnianą licznymi dygresjami. Chaos więc nie zapanował. Czas trwania – dwie i pół godziny – minął błyskawicznie i z żalem rozstawaliśmy się z naszymi gośćmi. Ich pozytywne opinie i widok uśmiechniętych twarzy pozwoliły mi utwierdzić się w przekonaniu, że to co robię na gruncie kulinarnym jest sensowne. I co najważniejsze daje radość i zadowolenie – mi i innym. Stąd też warsztaty na pewno będziemy kontynuować, bo wspólne gotowanie i jedzenie jednoczy ludzi. Tematem kolejnego spotkania – 8 maja będzie kuchnia włoska. Natomiast 22 maja spotkamy się, by przyrządzić i smakować potrawy kuchni francuskiej. Wspomnę tylko, że warsztaty włoskie wspomagać będzie firma Monini – producent wyśmienitej oliwy z oliwek i jej wersji aromatyzowanych. 




Na uwagę zasługuje również fotograf – Roman Lipigórski – dzięki któremu mogę zamieścić przepiękne zdjęcia.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wczorajszy wieczór i do zobaczenia wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz