niedziela, 31 maja 2015

Tradycyjnie…



Jest w moim domu książka, która wygląda, no powiedzmy delikatnie, na bardzo zniszczoną – to Kawalerska kuchnia. W sumie to żadna rewelacja, kiedy bliżej jej się przyjrzeć, okazuje się , że przepisy wcale nie są jakoś szczególnie ciekawe, co gorsza w niektórych zaleca się użycie - cytuję – opakowanie deseru Cella, kremu Malla, których nigdy na oczy nie widziałam i mam nadzieję, że nie ujrzę. Ale, ale…, oprócz dziwadeł są w niej naprawdę dobre receptury na takie tradycyjne potrawy, które wielu z nas kojarzą się z domem rodzinnym, kiedy to nasze babcie, mamy królowały w kuchni. I tak mogę przyrządzić tradycyjne: rolmopsy w oleju, marynowane śledzie, kurczaka w potrawce, ołatki mięsne, żeberka duszone w kapuście. Powiem tak, na naszych blogach przechwalamy się finezyjnymi potrawami w nowatorskim stylu, podróżujemy kulinarnie po świecie, ale uważam, że za punkt wyjściowy musimy przyjąć tradycyjną kuchnię polską i dobrze rozeznać się w jej podstawach i regionalnych odmianach tego co nasze. W związku z tym regularnie sięgam do takich właśnie starych książek i mierzę się z czymś zwykłym. Tym razem po raz kolejny padło na ciasto drożdżowe z zakruszką i owocami. Dlaczego? Kilka razy podjęłam próbę upieczenia go i jeszcze nigdy efekt nie był moim zdaniem zadowalający, a to dałam za dużo owoców i zrobił się zakalcowaty, a to nie dopiekł się dostatecznie dobrze albo dla odmiany wypiekł się za bardzo i tak zawsze coś mi nie odpowiadało. Tymczasem chcę osiągnąć ideał w tej kwestii na miarę drożdżowego placka w wykonaniu mamy i babci… I co? Nadal muszę próbować.

Placek drożdżowy z zakruszką


500g mąki pszennej
2 żółtka i 2 całe jajka
szczypta soli
3/4szkl. cukru
70g drożdży
125g margaryny
cukier wanilinowy Appetita lub 1 laska wanilii
1,25szkl. mleka


Zakruszka:
100g mąki pszennej
100g cukru
100g masła
W małej ilości letniego mleka rozpuszczamy drożdże, łyżeczkę cukru, dodajemy trochę mąki i rozcieramy zaczyn. Odstawiamy go do wyrośnięcia. Żółtka i jajka ucieramy robotem z cukrem i wanilią. Margarynę roztapiamy i studzimy. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy wyrośnięty rozczyn, sól, wlewamy ubite jajka i mleko, wyrabiamy robotem ciasto. Następnie stopniowo dolewamy margarynę i nadal wyrabiamy ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie przygotowujemy zakruszę- siekamy nożem masło z mąką i cukrem, następnie delikatnie zagniatamy. Wyrośnięte ciasto wykładamy na blachę, układamy na nim sezonowe owoce – tym razem dałam rabarbar – a na wierzch posypujemy zakruszą. Odstawiamy znowu do wyrośnięcia. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni i pieczemy ciasto 45 minut.    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz